Neutralność klimatyczna zamiast dekarbonizacji


  Przyjęciem stanowiska końcowego zakończył się drugi dzień konferencji 
„Polska droga do czystego środowiska – Społeczny PRE_COP24”. 
Przedstawiciele trzech central związkowych apelują w nim do Prezydencji 
COP24 w Katowicach i wszystkich stron Ramowej Konwencji Narodów 
Zjednoczonych m.in. o zastąpienie pojęcia „dekarbonizacji” pojęciem 
„neutralności klimatycznej”, którą można osiągnąć przez dwa równoprawne 
działania – redukcję emisji i pochłanianie przez lasy i gleby. W piątek, 
10 sierpnia, okazję do zaprezentowania swojego głosu w debacie mieli 
również przedstawiciele organizacji ekologicznych.

 „Polska droga do czystego środowiska” to hasło konferencji Społeczny 
PRE_COP24, która odbyła się 9-10 sierpnia w Międzynarodowym Centrum 
Kongresowym w Katowicach. Spotkanie, które poprzedza grudniowy szczyt 
klimatyczny COP24, ma pomóc w wypracowaniu wspólnego polskiego 
stanowiska w sprawie polityki klimatycznej po porozumieniu paryskim.

Drugi dzień konferencji Społeczny PRE_COP24 rozpoczęła sesja „Górnictwo 
OK – GÓRNICTWO jest OK dla środowiska naturalnego”.
Dr Paweł Bogacz z inicjatywy Górnictwo OK, już na wstępie rozwiał mit, 
że ludzkość może przetrwać, bazując jedynie na odnawialnych zasobach. 
Jak zaznaczył, z roku na rok globalnie zużywamy coraz więcej zasobów 
naturalnych, w coraz szybszym tempie.

- Odnawialne zasoby nie będą w stanie zaspokoić potrzeb ludzkości. 
Dlatego chcąc zapewnić bezpieczeństwo ekonomiczne i społeczne, przemysł 
wydobywczy będzie równolegle istniał – zaznaczył naukowiec z Akademii 
Górniczo-Hutniczej.

Przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej, dr Agnieszka Barzycka i 
dr Jacek Dymowski, podkreślali, że podstawą działań w ramach 
zrównoważonego rozwoju spółki jest słowo "szacunek". Chodzi m.in. o 
szacunek do życia i zdrowia ludzi, nauki, środowiska naturalnego i 
zasobów.

- Na szczycie tej listy jest szacunek dla życia i zdrowia. Nie idziemy 
na żadne ustępstwa w sprawach bezpieczeństwa – zaznaczyła dr Barzycka.

O skutkach społecznych i wpływie na rynek sprzedaży węgla - 
wprowadzanych właśnie - przepisów antysmogowych mówił Jacek Gaciński, 
członek zarządu Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. Gaciński 
przedstawił trzy różne scenariusze, które mogą być konsekwencją 
wprowadzanej właśnie legislacji antysmogowej.

- Niestety wszystkie trzy są niekorzystne dla górnictwa. Branża mniej 
albo więcej straci – przestrzegł Gaciński.

 Agata Koszarna z LW Bogdanka zaznaczyła, że funkcjonująca na 
Lubelszczyźnie górnicza spółka, nie musi się borykać z protestami 
lokalnych społeczności. Zwróciła też uwagę, że przedsiębiorstwo 
funkcjonuje w sąsiedztwie Poleskiego Parku Narodowego i obszaru Natura 
2000. Jako próbkę pozytywnych działań związanych ze środowiskiem 
naturalnym przywołała przykład niecki, która powstała w wyniku 
działalności górniczej i wypełniła się wodą.

- W tym miejscu zadomowiły się nowe gatunki, głównie ptaków, a my 
utworzyliśmy przyrodniczą ścieżkę edukacyjną. Przy jej utworzeniu 
współpracowaliśmy z Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Ptaków. 
Ekologiczne organizacje zwykle unikają współpracy z kopalniami, ale my 
mamy inne doświadczenia – powiedziała Koszarna.

Dr Sylwia Jarosławska-Sobór z Głównego Instytutu Górnictwa, mówiła o Eko 
Patrol GIG, czyli nowym rozwiązaniu w zakresie pomiaru i monitorowania 
jakości powietrza. Eko Patrol GIG służy do szybkiej inwentaryzacji 
zagrożeń smogowych na znacznym obszarze.

 Podczas kolejnej sesji swoimi doświadczeniami z wdrażania polityki 
ochrony klimatu podzielili się zagraniczni goście PRE_COP24 - związkowcy 
sektora energetycznego i górnictwa z siedmiu państw europejskich: 
Bułgarii, Hiszpanii, Białorusi, Niemiec, Norwegii, Rumunii i Węgier.

- Transformacja nie powinna przypominać sprintu, bo jest to w istocie 
długotrwały maraton. Tylko rozsądne zmiany mogą zabezpieczyć nas przed 
katastrofą – ocenił Ralf Bartels ze związku zawodowego IG BCE 
(Industriegewerkschaft Berbgbau, Chemie, Energie) pracowników 
budownictwa, chemii i energetyki w Niemczech.

Przedstawiciel bułgarskiej federacji związków pracowniczych Podkrepa 
Wladimir Sopalow wezwał wprost polskich słuchaczy: - Musimy razem 
walczyć przeciwko narzucanym przez Komisję Europejską nierealnym do 
osiągnięcia limitom emisyjnym i stanowczo za krótkim terminom 
wyznaczanym na osiągnięcie zmian!

W brefingu prasowym zorganizowanym po sesji udział wzięli m.in. Grzegorz 
Tobiszowski, wiceminister energii, Dariusz Potyrała, przewodniczący Rady 
Krajowej Związku Zawodowego Górników w Polsce, Tadeusz Ryśnik, 
przewodniczący Sekcji Krajowej Materiałów Budowlanych NSZZ Solidarność 
oraz Dariusz Trzcionka, wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych.

 - Myślę, że był to dobry test przed grudniowym COP24. Test dialogu, 
wymiany myśli i oceny tego, co do tej pory udało się dokonać, gdy chodzi 
o ochronę klimatu. Poza Polskę i Europę z Katowic powinny wyjść dwie 
myśli: by dokonać diagnozy nakładów na politykę klimatyczną i ocenić 
osiągnięte rezultaty. Uważam też, że równie ważne jak redukcja emisji, 
jest jej pochłanianie przez lasy, gleby i torfowiska – powiedział 
wiceszef resortu energii.

 - Priorytetem powinno być pokazanie polskiej drogi do czystego klimatu 
przy wykorzystaniu naszego najważniejszego surowca energetycznego. 
Sygnalizowaliśmy to na wielu konferencjach międzynarodowych i w kraju. 
Gdy okazało się, że konferencja klimatyczna odbędzie się w Katowicach, 
wszystkie trzy centrale zrozumiały, że jest to najlepszy moment na 
zabranie głosu. Wykorzystywanie węgla nie musi być sprzeczne z celami 
klimatycznymi – podkreślił przewodniczący Potyrała.

O zachowanie zdrowego rozsądku przy działaniach na rzecz ochrony klimatu 
apelował Tadeusz Ryśnik, przewodniczący Sekcji Krajowej Materiałów 
Budowlanych NSZZ Solidarność.

- Zapisaliśmy też postulat, że gospodarki państw uzależnionych od paliw 
kopalnych nie mogą być dyskryminowane – zaznaczył.
Dariusz Trzcionka, wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych 
podkreślił, że kraje, które podpisały konwencję ONZ w sprawie zmian 
klimatu muszą mieć prawo wyboru własnej drogi, tak by dbając o 
środowisko zabezpieczyć własny kraj i obywateli i mieć możliwość 
zrównoważonego rozwoju.

- Mamy nadzieję, że zostanie to wysłuchane, a poszczególne kraje, 
podobnie jak my będą chciały, by porozumienie paryskie zostało 
wprowadzone w życie – oświadczył.

Ostatnia piątkowa sesja była dyskusją na temat zaprezentowanych 
stanowisk połączoną z przedstawieniem wniosków pokonferencyjnych. Ten 
moment był również okazją do zabrania głosu przez przedstawicieli 
organizacji ekologicznych, które stoją w całkowitej opozycji do branży 
górniczej.

- Potrzebna jest osobista odwaga, żeby odejść od górnictwa. Inaczej 
zrobi to ktoś za nas. Ktoś taki jak np. Balcerowicz, co może mieć 
katastrofalne skutki społeczne – argumentowała Magdalena Bartecka z 
Polskiej Zielonej Sieci.

- Nie możemy od paliw kopalnych odejść dziś i już. Jednak ta 
transformacja jest nieunikniona. Trzeba być przygotowanym, żeby nie było 
tak jak ze stoczniami, które po prostu upadły – dodała Paulina Lota z 
Instytutu Spraw Obywatelskich.

Do tych argumentów ustosunkował się częściowo obecny na sali Stanisław 
Żuk, członek zarządu PGE GiEK S.A.
- W miksie energetycznym jest miejsce dla wszystkich nośników. My jako 
spółka mamy w wiatrakach 6 tys. MW mocy. Natomiast, kiedy były ostatnie 
upały i ogromne zapotrzebowanie na prąd, to wiatraki dawały jedynie 80 
MW. Nie miejmy złudzeń, że zabudujemy całą Polskę wiatrakami i 
zrezygnujemy z paliw kopalnych. Dla bezpieczeństwa energetycznego węgiel 
musi funkcjonować w systemie energetycznym – ocenił Żuk.

W drugiej części debaty Zbigniew Gidziński, ekspert Solidarności ds. 
polityki klimatycznej przedstawił stanowisko końcowe katowickiej 
konferencji Społeczny PRE_COP24. Podpisały się pod nim trzy centrale 
związkowe, które są organizatorami konferencji, a w dokumencie można 
przeczytać m.in.: „Po wysłuchaniu 21 referatów i przeprowadzonej debacie 
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, NSZZ „Solidarność” i 
Forum Związków Zawodowych zwracają się z apelem do Prezydencji COP 24 w 
Katowicach i wszystkich stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w 
sprawie zmian klimatu o: zastąpienie, zgodnie z Porozumieniem Paryskim, 
pojęcia "dekarbonizacji” pojęciem „neutralności klimatycznej" 
zapewniającej wzrost średniej temperatury do końca obecnego wieku nie 
więcej niż o 2 st. Celsjusza w porównaniu z okresem przedindustrialnym; 
osiągnięcie neutralności klimatycznej jak najszybciej, jak najtaniej i 
jak najbardziej efektywnie, stosując dwa równoprawne działania - 
redukcję emisji i pochłanianie przez gleby, lasy i torfowiska z 
zachowaniem zasady solidarności oznaczającej, że wszystkie kraje powinny 
być zaangażowane w przeciwdziałaniu zmianom klimatu”.

 Jak wyjaśnił Kazimierz Grajcarek, koordynator Międzyzwiązkowego Zespołu 
ds. Projektu PRE_COP24 dokument to na razie projekt, który teraz 
zostanie wysłany do zagranicznych central związkowych. Jeśli uznają, że 
zgadzają się z zawartymi w dokumencie tezami, będą mogły również go 
podpisać.

 Konferencję podsumował wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, który 
również, jako przedstawiciel rządu, podziękował wszystkim uczestnikom i 
organizatorom.

 - Śledząc informacje związane z konferencją można powiedzieć, że 
zauważono nas. To znaczy, że jesteśmy i słucha się tego, co mamy do 
powiedzenia. Podczas konferencji mówiliście państwo o polskiej drodze do 
czystego środowiska. Ona może być tylko polska, ale mamy do tego prawo. 
To wynika z Traktatu Europejskiego, który daje każdemu krajowi wybór 
swojego miksu energetycznego. Nie łamiemy w ten sposób żadnych ustaleń – 
podkreślił wiceszef resortu energii.

Społeczny PRE_COP24