LUDZIE MAJĄ DOŚĆ - ROZMOWA Z SEBASTIANEM CZOGAŁĄ

Od poniedziałku 11 lipca trwa okupacja PGG przez trzynaście central związkowych, o kulisach tej akcji protestacyjnej rozmawiamy z Sebastianem Czogałą Przewodniczącym ZOK ZZG w Polsce w PGG i Wiceprzewodniczącym Rady Krajowej naszego związku.

Sebastian, skąd decyzja o podjęciu działań w takiej formie?

Sebastian Czogała: Ludzie mają już dość. Zwiększa się obciążenie pracowników dodatkowymi obowiązkami nie dając nic w zamian. Szukamy więc rozwiązań, które pomogą nam to zmienić.

 Co jest powodem takiego dociążenia pracowników?

 Sebastian Czogała: Polska Grupa Górnicza, jako największa spółka węglowa w kraju,  w obliczu kryzysu na rynku węgla energetycznego została decyzjami Rządu RP zobligowana do zwiększenia wydobycia w celu złagodzenia skutków braków węgla w energetyce, ciepłownictwie i ogrzewnictwie indywidualnym.

Tymczasem w PGG występują ogromne niedobory pracowników, brak nowych frontów wydobywczych, występują braki sprzętowe. W tej sytuacji zwiększenie wydobycia możliwe jest wyłącznie dzięki ogromnemu zaangażowaniu Załóg Górniczych.

Uznajemy, że pracownicy nie mogą ponosić negatywnych konsekwencji narzuconej PGG polityki cenowej, polegającej na sprzedaży wydobywanego surowca znacznie poniżej jego wartości rynkowej.

Na nastroje pracowników ma też pewnie wpływ spadek wartości pieniądza… 

Sebastian Czogała: Oczywiście. Inflacja pożarła już wszystkie regulacje płacowe jakie udało nam się wynegocjować w ostatnim czasie. Domagamy się, zatem wzrostu wynagrodzenia co najmniej o wskaźnik dewaluacji. Każdy z nas wie że piętnastoprocentowa inflacja to tak jakby pozbawiono nas 1 wypłaty w ciągu roku. Do tego w sąsiedniej spółce węglowej podjęto decyzję o wypłacie ogromnych nagród jednorazowych. Pracownik PGG jeśli chce zobaczyć takie pieniądze musi wziąć pożyczkę…

Trudno się zatem dziwić poziomowi niezadowolenia wśród Załóg.

Na jakie efekty prowadzonej akcji liczycie?

 Zarząd Spółki musi wziąć odpowiedzialność za podejmowane decyzje i ich konsekwencje. Oczekujemy szybkich decyzji w zakresie wzrostu płac. Oczekujemy też reakcji po stronie osób odpowiedzialnych za sektor w Rządzie RP.

 Dziękuję za rozmowę.

Pytania zadał A. Siekaniec