W planie Polskiej Grupy Górniczej jest wygaszanie Ruchu Bielszowice. Nie ma mowy o sięgnięciu po nowe złoża, ani wykorzystaniu węgla koksowego.
Jarosław Bolek: Kopalnia Bielszowice ma już 120 lat. Z tej okazji związki zawodowe wspólnie zorganizowały festyn dla górników i ich rodzin.
Przewodniczący Grzegorz Umywalnik: Wszystkie działające w Ruchu Bielszowice organizacje związkowe zorganizowały ten jubileuszowy festyn dla około 1000 osób, górników i ich rodzin. Było wspaniała zabawa rodzinna i mnóstwo atrakcji, losowanie nagród, występy zespołu Topky, Krzysztofa Hanke, Piotra Herdziny oraz oprawa muzyczna DJ. Nie zabrakło już standardowo meczu oddziału górniczego i oddziału mechanicznego, które 3:1 wygrali mechanicy. Wcześniej odbyły się uroczystości w kościele i na cechowni, gdzie złożono kwiaty pod św. Barbarą i zwiedzono wystawę poświęconą jubileuszowi kopalni. Była to okazja również do spotkania z byłymi i obecnymi pracownikami kopalni, ale też do wspomnień i życzeń.
- 120 lat kopalni to wspaniały wiek i bogata historia.
- Obecnie ruch Bielszowice to część kopalni Ruda, która należy do Polskiej Grupy Górniczej. Kopalnia została zbudowana w latach 1896–1904 przez skarb państwa pruskiego. Składała się z kopalni Guido, Gewalt i pól górniczych: Königin Luise, Zero, Double Zero, Makoschau, Monopol, Recht, Alphons, Babinietz, Radowitz, Otto-Gustaw, Hugosfreude, Deutsche Einheit, Friedrich Eduard, Direction i wielu innych. W 1976 roku z połączenia dwóch kopalń: Zabrze (dawniej Królowa Luiza z 1791 r.) i Bielszowice (z 1895 r.) powstała jedna kopalnia dwuruchowa (ruch Poręba i ruch Bielszowice) o nazwie Zabrze-Bielszowice. W latach 1993-2003 KWK Zabrze-Bielszowice funkcjonowała w ramach Rudzkiej Spółki Węglowej. 1 stycznia 1997 r. kopalnia Zabrze-Bielszowice przekształcona została w zakład jednoruchowy o nazwie KWK Bielszowice. W dniu 31 marca 1998 r. zakończono ciągnienie urobku szybami ruchu Poręba. Z kolei od 1 lutego 2003 r. KWK Bielszowice funkcjonowała jako jednoruchowy zakład górniczy wchodzący w skład Kompanii Węglowej - obecnie Polska Grupa Górnicza. A 1 lipca 2016 r. doszło do połączenia trzech kopalń KWK Halemba-Wirek, KWK Bielszowice i KWK Pokój w jeden zakład górniczy - KWK Ruda z trzema ruchami: Halemba, Bielszowice i Pokój. Kopalnia położona jest na terenie trzech miast: Zabrza, Rudy Śląskiej i Mikołowa. W okresie świetności polskiego górnictwa należała do ścisłej czołówki najnowocześniejszych polskich kopalń. W latach 60. XX w. w kopalni zainstalowano nowoczesne systemy zmechanizowane do eksploatacji węgla, w tym kombajny ścianowe, co pozwoliło na większe wydobycie przy mniejszym udziale ciężkiej pracy fizycznej. W 1979 r. załoga z Bielszowic ustanowiła rekord, wydobywając z jednej ściany ponad 11 tys. t węgla dziennie! Było to osiągnięcie, które wpisało się w historię kopalni jako symbol niezwykłej determinacji i umiejętności załogi. Z kolei do dramatycznych wydarzeń należą wypadki. W latach 50. grupa górników została uwięziona pod ziemią z powodu nagłego zawału chodnika. Akcja ratunkowa trwała kilkanaście godzin. W końcu udało się wyprowadzić z zawału wszystkich uwięzionych górników bez większych obrażeń. To wydarzenie określone zostało mianem „Cudu z Bielszowic” i było wspominane jako jedno z najbardziej spektakularnych w historii polskiego górnictwa.
- A współczesne Bielszowice?
- Kopalnia prowadzi eksploatację na trzech ścianach z dziennym wydobyciem wynoszącym ponad 7 tys. ton węgla, realizując tym samym założone plany. Wiodącym frontem robót jest obecnie ściana 008z w pokładzie 504wg, która ma być eksploatowana do końca tego roku. Eksploatacja prowadzona jest również ścianą 846 w pokładzie 405/2wg oraz ścianą 203 w pokładzie 407/3. W planach na 2025 r. jest uruchomienie kolejnych ścian, co pozwoli prowadzić eksploatację w ruchu Bielszowice modelem dwuścianowym. W styczniu uruchomiona zostanie ściana 024 w pokładzie 504wd, a w połowie roku – ściana 007bz w pokładzie 504wg oraz ściana 847 w pokładzie 405/2wg. Trwają prace związane z drążeniem wyrobisk przygotowawczych dla tych ścian. Ponadto w ruchu Bielszowice drążony jest chodnik wentylacyjny dla ściany 024z w pokładzie 504wd, która zostanie uruchomiona w późniejszym terminie.
- Co będzie dalej z kopalnią?
- Polska Grupa Górnicza zapowiedziała nam podczas spotkania 7 października, że chce połączyć nasz ruch z Halembą i od połowy 2016r zacząć wygaszać Ruch Bielszowice rozpoczynając proces likwidacyjny. Na spotkaniu przedstawiono nam co mogą zrobić, ale de facto wiele zależy od polityki rządu, od nowej ustawy o funkcjonowaniu górnictwa i losach notyfikacji umowy społecznej. Zgodnie z takim scenariuszem poznaliśmy planowany koniec bielszowickiej kopalni, choć węgla jest więcej, ale polityka ma nam skrócić życie. Niskimi nakładami ok 20-30 mln zł można by zrobić przekop i wejść w parcelę z 4 mln ton zasobami w pokładzie 507 i 510 do wybrania i około czteroletnim dłuższym fedrowaniem, ale nic nie słyszeliśmy o takim scenariuszu. Kiedy jednak słyszymy, że pracownicy będą alokowani, a część skorzysta z przygotowywanego programu dobrowolnych odejść to jasno widać, że trend jest jeden: jak najszybciej pozamykać kopalnie.
- A co z węglem koksowym?
- Raport, który mówił o zasobach tego węgla i jego wykorzystaniu został porzucony. Usłyszeliśmy, że w umowie społecznej, która przy wykorzystaniu tego węgla dawała nam żywotność do 2028r, jest również zapis o tym, że może być wykorzystany. Jednak teraz słyszymy, że nie ma takich planów. Może, ale nie musi. Tym sposobem sami pozbywamy się własnych surowców, bo taka jest odgórna polityka. Związki zawodowe non stop monitorowały i zabiegały, by nasz węgiel fedrować, a nie poddawać się pod dyktando politycznych wizji. Robimy to wciąż. Uważamy, że pozbywanie się wszystkiego co rodzime, polskie i uzależnianie się od surowców z innych krajów nie wróży Polsce zbyt dobrze.